środa, 16 września 2009

Tatry

Oto są sprawy najprostsze.
I nic
ponad Tatrami.
(Jalu Kurek, Wysoka Gerlachowska)
Najwyższe polskie góry już od dawna zachwycały poetów, którzy poświęcili ich wiele swoich utworów. Na pewno nie będzie się temu dziwił nikt, kto od wielu lat powraca w Tatry, by móc cieszyć się ich pięknem. Oczywiście, chodzi to o prawdziwe wycieczki w góry, a nie o spacery po Kuprówkach w Zakopanem. Jeśli ktoś planuje wybrać się na naprawdę emocjonującą wyprawę, powinien liczyć się z tym, że zajmie mu ona wiele czasu. Dlatego dobrym rozwiązaniem dla takich prawdziwych turystów jest nocleg w schronisku górskim. Pokój czy apartament w Zakopanem to miejsca z pewnością bardziej komfortowe, ale z drugiej strony nie ułatwiają one dostępu do szlaków tatrzańskich.

Tatry są niewątpliwie jednym z najpiękniejszych miejsc w Polsce, ale chociaż ich powierzchnia wcale nie jest zbyt duża (nasza część Tatr zajmuje tylko ok. 175 km²!), to są one bardzo zróżnicowane pod wieloma względami. Jest to związane z geologią Tatr, a mianowicie z rodzajem skał, z jakich są zbudowane poszczególne szczyty. Polskie Tatry dzielą się na Wysokie i Zachodnie. Granica między nimi przebiega na Przełęczy Liliowe, która znajduje się w głównym paśmie Tatr, na odcinku między Świnicą a Kasprowym Wierchem. Jeśli chodzi o Tatry Wysokie, to są one zbudowane z granitów, z czego za szczególnie cenny uważany był granit różowy, tworzący szczyt Świnicy. Tatry Zachodnie natomiast zbudowane są ze skał osadowych, stąd właśnie wzięły się białe, połyskujące w słońcu wierzchołki Czerwonych Wierchów czy sławnego Giewontu. Różnice natury geologicznej to nie jedyne, jakie można by wskazać pomiędzy tymi dwoma pasmami. Szczyty Tatr Zachodnich charakteryzują się głównie łagodnymi zboczami i „kopiastymi” wierzchołkami (stąd wzięła się nazwa Kopy Kondrackiej). Urwiska, takie jak w przypadku północnej ściany Giewontu czy Krzesanicy, są tam stosunkowo rzadko spotykane.

Tatry Wysokie wyróżniają natomiast strzeliste turnie oraz liczne żleby, opadające z postrzępionych grzbietów górskich. Z tego powodu wycieczki w Tatry Wysokie są zdecydowanie bardziej emocjonujące, niż w przypadku Tatr Zachodnich. Te drugie, z paroma wyjątkami, można by nawet określić mianem spacerów po szlakach. Nie da się tego powiedzieć o trasach wiodących na najwyższe szczyty Tatr Wysokich, np. na Świnicę, Kozi Wierch czy Rysy, a już na pewno nie o legendarnej Orlej Perci. Szlaki te obfitują w rozmaite ubezpieczenia – łańcuchy, klamry, drabinki, które sprawiają, że wycieczka staje się jeszcze bardziej interesująca, a w niektórych miejscach dostarcza naprawdę niezapomnianych wrażeń

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz