wtorek, 23 lutego 2010

Wycieczka w góry

Oprócz tego, że jest to największy szczyt beskidu wyspowego i ma ponad 1000 m.n.p.m. Dopiero na miejscu dowiedzieliśmy się, że na szczycie jest wieża widokowa. Po długiej, męczącej, ale i bardzo miłej podróży dotarliśmy na miejsce. Ujrzeliśmy tam wspomniana wcześniej więżę idokową mającą kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt metrów!

Wycieczka w góry


Autorem artykułu jest Michał Serafin




Trudno jest Nam docenić to, co mamy. Do tego, by zrozumieć piękno przyrody jaką dysponuje Polska trzeba po prostu dojrzeć. Przysłowie "cudze chwalicie, swojego nie znacie", jest bardzo trafne, jeśli chodzi o polską mentalność.

Bardzo cieszyłem się na myśl, że już niedługo zobaczę Beskid Wyspowy. W końcu jest to przepiękna polska kraina nie do końca przez Nas doceniana. Jako, że jestem z Krakowa nie miałem bardzo daleko do owego beskidu. Naszym celem był szczyt tego beskidu - Mogielica. Wyjechaliśmy o 6 rano. Po krótkich poszukiwaniach odpowiedniej góry udało Nam się dotrzeć na miejsce. Byliśmy pod wrażeniem. Nie zdawaliśmy sobie sprawy, że jest tu tak pieknie. Oczywiście to był początek. Wszystko jeszcze przed Nami. Przyznam się szczerze, że nie wiedzieliśmy zbyt wiele o Mogielicy. Oprócz tego, że jest to największy szczyt beskidu wyspowego i ma ponad 1000 m.n.p.m. Dopiero na miejscu dowiedzieliśmy się, że na szczycie jest wieża widokowa. Po długiej, męczącej, ale i bardzo miłej podróży dotarliśmy na miejsce. Ujrzeliśmy tam wspomniana wcześniej więżę idokową mającą kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt metrów! Ze szczytu owej wieży mogliśmy zobaczyć cały beskid! No dobrze- nie wiem, czy cały, ale bardzo dużą jego część. Przy dobrej pogodzie, podobno widać stamtąd nawet tatry! Niestety, gdy odbywała się Nasza wyprawa, niebo było lekko zachmurzone, co już wpłyneło źle na to, co się widziało z góry.





Z pewnością wycieczkę można znać za bardzo udaną. Zobaczyliśmy wiele ciekawych miejsc. Wszyscy byli zgodni - jest to wspaniała odskocznia dla Nas - mieszczuchów cały tydzień będących zapracowanym. Postanowiliśmy jeszcze nie raz wrócić w te strony. Być może naszym następną wycieczką będzie zdobycie Łopienia - góry doskonale widocznej z wieży widokowej Mogielicy.


---
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 15 lutego 2010

Murzasichle

W okolicy dzisiejszego Muru (koło dzisiejszej Stasikówki) było kilka domów. Mieszkańcy tej osady chcieli utworzyć gromadę z mieszkańcami Sichły.

Geneza nazwy Murzasichle


Autorem artykułu jest Martiana




Jednym z ciekawych miejsc, które warto odwiedzić jest Murzasichle. Miejscowość ta położona jest u stóp Tatr i swymi korzeniami sięga kilka wieków wstecz. Skąd się wzieła tak egzotyczna jak na Polskę nazwa? Niektórzy myślą iż to jakiś dziwny obcy język. A jak jest naprawdę?

Istnieją dwie wersje podań skąd wywodzi się nazwa Murzasichle.


I podanie


Podanie to głosi, że mniej więcej 400 lat temu przybył w te tereny niejaki Łukasz Sądelski. Szukał schronienia przed ścigającym go prawem pańszczyźnianym. Z pomocą swoich 4 synów zbudował "dom z pnioka", co w tutejszym języku górali oznacza budowę z okrąglaków, ściętych z pomocą siekiery i piły. Szpary między okrąglakami uszyli mchem leśnym (obecnie szpary upycha się wiórami z drewna i formuje ładne wzory). On i jego synowie byli ludźmi dobrze zbudowanymi, wysokiego wzrostu i niebywałej siły, i stąd okoliczni górale zwali ich "sichłą", od słowa siła (z tego też powodu nazwę czyta się tak jak siła - śi a nie przez s-i). Łukasz swoich synów Łukaszczykami i stąd wywodzi się nazwisko tak często spotykane w Murzasichlu - Łukaszczyk.


W okolicy dzisiejszego Muru (koło dzisiejszej Stasikówki) było kilka domów. Mieszkańcy tej osady chcieli utworzyć gromadę z mieszkańcami Sichły. Nazwa Mur wywodzi się ze słowa oznaczającego śmierć - mór, pomór. Na skutek epidemii pomarli tam wszyscy ludzie. Długo aż do czasów II Wojny Światowej, Mur i Zasichła stanowiły jedną gromadę, mieszkańcy Muru sprawy gminne załatwiali u sołtysa w Murzasichlu. Te dwie wioski łączono w pisowni w ten sposób : Mur-Zasichła. Po II Wojnie Światowej, gdy Mur przyłączono administracyjnie do gromady Stasikówka, Sichła otrzymała nazwę dzisiejszą - Murzasichle (czyt. Mur-za-si-chle).


II podanie


To podanie głosi iż nazwa Murzasichle wywodzi się od niejakiego Tatara Murzy. Według tego nazwa Murzasichle dzieliłaby się na trzy części: Mur - za - sichle. Mur - to dawna nazwa wsi (patrz wyżej), "sichła" oznacza według jednych źródeł podmokły las, według innych: mgły czy opary siedzące w dolinie lub nad bagnami, torfowiskami itp. Rzeczywiście wzdłuż ulicy Sądelskiej możemy pod lasem napotkać tereny podmokłe. Tutaj rodzi się jeszcze jedna teoria dotycząca nazwy: Mur za sichłą, czyli miejscowość Mur położona za bagnami.


Cała nazwa jest zapożyczona z rumuńskiego dialektu Wałochów, których osadnictwo rozprzestrzeniało się w XV - XVII wieku, z terenów dzisiejszej Rumunii wzdłuż grzbietu Karpat na zachód, pozostawiając na tych terenach mnóstwo nazw, dzisiaj niezrozumiałych dla nas. A zatem Murzasichle, to po prostu wieś za jakimś bagnem czy lasem. Ponadto Murzasichle oddzielone jest od Poronina doliną Porońca, w której są torfowiska i lasy.


Tym sposobem, tak naprawdę nie mamy pewności jaka jest właściwa geneza nazwy Murzasichle.


---

Martiana
http://emurzasichle.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 12 lutego 2010

Walentynkowe serca

Jeżeli jeszcze nie masz pomysłu na walentynkowe serce to sprawdź ile przepięknych walentynkowych kartek z sercami znajdziesz na stronie z oryginalnymi kartkami.